Rozrywka

Bohdan Łazuka pięć razy stawał na ślubnym kobiercu. Wszyscy mówili o jego życiu miłosnym, ale tylko nieliczni wiedzieli, co czuła gwiazda poza sceną

Bohdan Łazuka – nazwisko, które od dekad budzi uśmiech, nostalgię i szacunek.

Aktor, piosenkarz, kabareciarz, człowiek o niebywałym talencie scenicznym i życiowej energii, której mógłby mu pozazdrościć niejeden młodszy artysta.

Ale za tą barwną postacią, błyskiem reflektorów i śmiechem publiczności kryła się historia człowieka, który wielokrotnie próbował odnaleźć szczęście – nie tylko na scenie, ale i w miłości.

Bo choć pięć razy stawał na ślubnym kobiercu, prawdziwe uczucie w jego życiu miało zupełnie inny wymiar, niż można by się spodziewać.

Łazuka przyszedł na świat w Lublinie, w czasie wojny. Od najmłodszych lat przejawiał talent i żył z przekonaniem, że scena to jego naturalne miejsce.

Screenshot

Po ukończeniu warszawskiej PWST trafił do świata, który pokochał od pierwszego wejrzenia – teatru, kabaretu i filmu. Lata 60. i 70. to czas jego największej świetności: filmy „Przygoda z piosenką”, „Małżeństwo z rozsądku”, czy „Nie ma róży bez ognia” przyniosły mu ogromną popularność.

Był symbolem lekkości, humoru i męskiego wdzięku. Ale jego życie osobiste – jak sam po latach przyznawał – było jak burzliwy scenariusz filmowy.

Bohdan Łazuka kochał życie i kobiety. Zakochiwał się szybko, intensywnie, z pasją. Pięć razy stanął na ślubnym kobiercu, a każdy z tych związków był inny – tak jak inne były etapy jego życia.

Screenshot

Pierwsze małżeństwa kończyły się z hukiem, inne – po cichu, z wzajemnym zrozumieniem, że miłość, choć silna, nie zawsze potrafi przetrwać próbę codzienności.

W jednym z wywiadów mówił z typowym dla siebie dystansem: „Kiedyś miałem wrażenie, że małżeństwo to rola, w której też trzeba grać. Ale serce nie zna scenariuszy”.

Screenshot

Mimo licznych romansów i burzliwych relacji, nie był typem człowieka zimnego. Przeciwnie – to właśnie uczucia dawały mu siłę do tworzenia, inspirowały go, pchały do przodu.

Z czasem jednak nauczył się, że w życiu artysty nie zawsze jest miejsce na stabilność. Scena wymagała poświęceń. Były noce w garderobach, długie trasy, niekończące się spotkania z publicznością.

Za kulisami – samotność. W rozmowach z przyjaciółmi wspominał, że czasem, po owacji na stojąco, wracał do pustego pokoju hotelowego i czuł się bardziej samotny niż kiedykolwiek.

Screenshot

Łazuka nigdy nie użalał się nad sobą. Zamiast tego – śmiał się z życia. Jego poczucie humoru było tarczą, którą nosił przez lata.

Publiczność widziała w nim człowieka nieśmiertelnie pogodnego, pełnego energii i wdzięku.

Ale przyjaciele wiedzieli, że za tą maską krył się ktoś głęboko wrażliwy, kto potrafił kochać do bólu i cierpieć w ciszy. W miłości szukał nie przygody, lecz spokoju – tego, który pozwala po prostu być sobą.

Screenshot

W ostatnich latach swojego życia Bohdan Łazuka nie ukrywał, że jego największym szczęściem nie były oklaski ani tytuły, ale przyjaźnie i bliskość ludzi, którzy pozostali przy nim mimo wszystko.

Z wiekiem zrozumiał, że prawdziwa miłość to nie fajerwerki i wielkie słowa, ale obecność, cisza, wsparcie.

Czasem żartował, że choć pięć razy próbował małżeństwa, najtrwalszy jego związek to ten ze sceną. Bo tylko ona nigdy go nie zawiodła.

Dziś, gdy wspominamy Bohdana Łazukę, trudno nie ulec wzruszeniu. Był jednym z tych artystów, którzy żyli naprawdę – intensywnie, barwnie, bez kompromisów.

Każde jego wystąpienie, każdy żart, każda piosenka były autentyczne. A życie prywatne, choć nie zawsze łatwe, uczyniło go człowiekiem pełnym empatii i głębi.

Wiedział, jak kochać, choć czasem miłość wymykała mu się z rąk. Wiedział też, jak żyć – tak, by niczego nie żałować.

Bohdan Łazuka to nie tylko legenda polskiej estrady, ale także człowiek, który pokazuje, że za błyskiem sławy kryje się zwykłe serce, pragnące ciepła i zrozumienia.

I choć pięć razy próbował odnaleźć miłość, być może to właśnie publiczność była jego największą i najwierniejszą partnerką. Bo ona nigdy go nie opuściła – nawet wtedy, gdy kurtyna powoli opadała.

Kasia Kowalska odkrywa nieznane kulisy pracy z legendą Republiki. Co się wydarzyło między gwiazdami

Lucjan Mostowiak wraca do „M jak miłość”. Jak twórcy serialu przywrócą aktora do serialu

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela bez rozwodu. Dlaczego sąd podjął taką decyzję

Valentyna Tkach

Recent Posts

Mirosław Konarowski i Joanna Szczepkowska kochali się, ale rozstali. Córka wsparła ojca w trudnej chwili i była przy nim

Ich historia to opowieść o miłości, która zaczęła się od wspólnej pasji i scenicznego światła,…

13 godzin ago

Dzieciństwo w cieniu legendy: jak to było być córką  Andrzeja Zauchy. Córka piosenkarza o jego piosenkach

Dorastać w cieniu legendy – to brzmi jak przywilej, ale często jest to też ciężar,…

17 godzin ago

Tadeusz Fijewski był aktorem o niepowtarzalnym stylu: jego życie prywatne, historia miłości i droga do kariery aktorskiej

Tadeusz Fijewski był jednym z tych aktorów, których nie da się zapomnieć. Miał w sobie…

1 dzień ago

Hanna i Antoni Gucwińscy: historia ich miłości i praca w zoo. Para, która podbiła serca milionów

Hanna i Antoni Gucwińscy byli jedną z tych par, które już samą swoją obecnością w…

2 dni ago

Ilona Ostrowska stała się prawdziwą gwiazdą serialu „Ranczo”. Jak potoczyło się jej życie i kariera twórcza

Ilona Ostrowska urodziła się 25 maja 1974 roku w Szczecinie — w mieście nad Bałtykiem,…

2 dni ago

Joachim Lamża stał się bardzo popularny w czasach PRL-u i to zupełnie przypadkowo. Jednak mało kto wie, jaką drogę do sławy pokonał

Joachim Lamża urodził się 7 lipca 1951 roku w Kaliszu, w rodzinie, w której teatr…

2 dni ago